czwartek, 16 stycznia 2014

Ona się puszcza!

Za nami 11 miesięcy. Nie wiem kiedy to minęło. Pamiętam jak dopiero co wróciłyśmy ze szpitala do domu i była taką malusieńka kropeczką. No ale cóż czas nie działa wstecz.



Teraz moja Lenorka nie jest już bezbronnym niemowlakiem, który był zdany tylko na rodziców.
Potrafi już samodzielnie się bawić- nie jestem jej do tego niezbędna. Chociaż ma tak, że gdy zabawa jej się znudzi a ja jestem w pobliżu wymusza płaczem branie na ręce. Na całe szczęście taki "płacz" jest bardzo charakterystyczny a kiedy wyciągnie się ja z łóżeczka zaraz jest uśmiech od ucha do ucha- oszust! :)
Raczkowanie też wychodzi jej bezbłędnie. Idzie jak taran. Nie ważne, że na jej drodze jest np. nosidełko.
Nooo i najważniejsze! Spacerki jakie urządza sobie przy meblach. Opanowała poruszanie się w ten sposób do perfekcji. Mało tego. Ostatnio wchodząc  do pokoju zauważyłam, że moje dziecko... się puszcza!

Uradowana zawołałam:
ja: Misiek ona się puszcza!
M.: Co? Kto się puszcza?
ja: No Niunia się puszcza!
M.: Jaka Niunia?
ja: No nasza Niunia się puszcza! Stoi sama bez podtrzymywania!
M.: Aaaa Niunia się puszcza... ( śmiech)

nie ma to jak inteligentne dialogi rodziców!

A tak właśnie nasze dziecko "się puszcza"




 Ja nie wiem, że też słowo "puszcza się" urosło do rangi tych "brzydkich"!!  ;)

6 komentarzy:

  1. hehheeh:)
    no i super sie puszcza :)
    zapraszam do nas
    http://wymarzona-rodzinka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulujemy razem z Blanką. To teraz jak przyjedziemy, dziewczynki będą sobie razem hasać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Tylko jak je zostawimy na 5min same to zapewne moje słowa beda brzmialy "no teraz to juz musimy zrobic ten remont";)

      Usuń
  3. i tak sie zaczyna... chodzienie oczywiscie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie no fajnie że tak ładnie się sama puszcza :)

    OdpowiedzUsuń

Miło nam, ze nas odwiedziłeś!
Zapraszamy ponownie!